poniedziałek, 25 listopada 2013

Prolog



Prolog


Wszędzie błyskały światła…
Zacisnął usta w kreskę, tak jak robiła to kiedyś na lekcjach McGonagall. Ale on nie robił tego ze zniecierpliwienia. On starał się przeżyć.
Jego przeciwnikiem był Remus Lupin, ten wilkołak, za którego jakiś czas temu wyszła jego kuzynka, Nimfadora. Ale mimo, że Lupin był starszy wygrana i tak przechylała się na jego stronę. W końcu on bez oporów może użyć zaklęcie uśmiercającego, a Lupin, nawet w obliczu śmierci tego nie zrobi. Wiedział to. Zabini również sobie dobrze radził, rozbrajając Weasleya, ale Nott… Nott przegrywał z Syriuszem Blackiem. Bellatriks miała racje, nie powinni wysyłać młokosa na ważną misję. Zresztą ciotka Lestrenge sama chętnie rozprawiłaby się do końca z Syriuszem Blackiem, po tym, jak kilka lat temu dosłownie cudem przeżył walkę z nią.
Tak jest, Lupin leży bezbronny na ziemi. Jeszcze tylko chwila i Draco wypowie uśmiercającego zaklęcie, posyłając na byłego nauczycielka zielony, śmiercionośny promień.
Już unosi różdżkę i mówi;
-- Ava… - zaczyna, ale przerywa mu piskliwy wrzask Notta, podnoszącego się szybko z ziemi i unoszącego różdżkę
-- Wybaczcie chłopaki, nie chcę zginąć – krzyczy do niego i Zabiniego, a oni obracają odruchowo głowę w jego stronę, a Nott… stchórzył… Aportował się stąd. Śmierciożercy wpatrywali się z szokiem w miejsce, w którym jeszcze przed ułamkiem sekundy stał, drobny, niepozorny Theodor. Jednak szybko uświadamiają sobie, że walka nadal trwa, choć oni zostali sami. Ale ta chwila nieuwagi wystarczyła. Draco i Blaise w tym samym czasie padli spetryfikowani na ziemię…

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Przed wami prolog nowego opowiadania. Dość krótki, ale taki w moim zamyśle był. Rozdział I pojawi się za tydzień, albo jeśli czas dopisze to może nawet i w tym. Dajcie znać co o tym myślicie

Zapowiedź- sprawy organizacyjne

Więc tak, od razu mówię, że ten blog będzie jakby na drugim planie, bo na razie skupiam się na moim pierwszy blogu : Dramione- Czy czujesz miłość tej nocy .
Rozdziały będą dodawane średnio raz na miesiąc.
Do napisania bloga zainspirowało mnie opowiadanie Venetii Noks : Gdy jesteśmy sami, ale moja historia będzie całkiem inna.
Niedługo pojawi się prolog, a po nim rozdział.
I oczywiście zależy mi na komentarzach czytelników- bym wiedziała, czy jest sens prowadzenia tego bloga

Akcja będzie się działa podczas wojny, gdy Feniksy prawie przegrywają. Zobaczycie tu wielu bohaterów, którzy u mnie żyją (min. Syriusz Black), w czasie jednej z misji Śmierciożerców dwóch z nich, w wyniku tchórzostwa innego śmierciożercy, dostaje się pod obserwacje Zakonu...

Serdecznie polecam

Polecam